Tuesday, October 16, 2007

Suplementacja witaminy D

W Irlandii nie zaleca się suplementacji witaminy D, dla noworodków i niemowląt.
W Polsce podawanie witaminy D jest zalecane wszystkim dzieciom. Tutaj samo kupno w aptece
witaminy D w płynie, coś jak odpowiednik na przykład Vigantolu (w Polsce na receptę)
urasta do problemu. Zresztą nastaw się, że zarówno Twój GP jak i farmaceuci przyjmą Twoją
ewentualną chęć suplementacji tej witaminy ze ździwieniem.

Teraz co zrobić?

Wydaje się, że dodatkowa suplementacja witaminy D, dla dzieci karmionych wyłącznie piersią do 6 miesiąca życia
jest dobrym rozwiązaniem. Polecałabym ją do 6 miesiąca życia dziecka oraz wtedy jeżeli (odpukać) okazałoby się, że musisz być na diecie bezmlecznej. Po 6 miesiącu można zrezygnować z suplementacji. Dziecko będzie jadło już wtedy "normalne" jedzenie więc nie ma się co martwić niedoborem.

Generalnie witamina d jest produkowana przez organizm, więc jeżeli będziesz wystawiać się po porodzie na słońce, jeść dużo ryb: łososia, sardynki, tuńczyka, makrelę - pić mleko, jeść sery, śmietanę, masło, jajka to w Twoim organiźmie będzie również dużo witaminy d, która z mlekiem przejdzie do Maluszka. Poza tym wystawiaj Maleństwo na słońce, wystarczy 10-20 minut dziennie. To nie musi być ostre słońce - które nawet nie jest wskazane, wystarczy lekkie, a Maluszek wyprodukuje sobie sam odpowiednio dużo witaminy D.

Natomiast jak już pisałam z kupnem "czystej" witaminy D, jeszcze w kroplach będą w Irlandii problemy.
Sprawdź czy dostaniesz coś takiego jak Poly Vi Sol, choć to też kompleks witamin
http://www.meadjohnson.com/professional/products/visol.html

Zawsze można przesłać małą paczkę z Polski, nie jest to aż tak kosztowne. Zwróć uwagę, że w Vigantolu niestety również używa się oleju arachidowego. Najlepszy byłby chyba wodny roztwór witaminy D3, do dostania w Polsce, tutaj obawiam się, że nie.


Różnica w podejściu do suplementacji witaminy D, ujawnia głębszy problem...
Jakości i poziomu irlandzkich studiów medycznych. Nie dziwię się, że polscy lekarze są tu tak cenieni. Naprawdę zaczynam się trochę martwić. Mam jednak nadzieję, że lekarze specjaliści pracujący w szpitalach to dobrzy fachowcy. Natomiast poziomu GP nie mogę z własnych (na szczęście skąpych) doświadczeń ocenić zbyt pozytywnie. Są milsi, mają więcej cierpliwości, podejście do pacjenta na "szóstkę" ale niestety zasób ich wiedzy nie robi na mnie wrażenia.

Wychodzi to na przykładzie tej wit.D, badania przeprowadzone wsród nastolatków w Irlandii Północnej wskazują na znaczne niedobory tej witaminy. Amerykańscy pediatrzy zalecają suplementację w miesiącach zimowych i wtedy jeżeli dziecko jest karmione piersią, lub sztucznie jeżeli wypija mniej niż 500 ml mieszanki mlecznej dziennie - a tu lekarz robi wielkie oczy.

No comments: